Musiałem mieć około 5 lat kiedy pani Rita Gnus, pianistka i kompozytorka, udzieliła mi kilku lekcji fortepianu. Tak to się zaczęło. Później moi rodzice wcale nie mieli pewności, czy warto mnie unieszczęśliwiać szkołą muzyczną. Mój starszy brat Marcin dzielnie zmagał się ze skrzypcami i wydawało się, że już więcej heroicznej walki z edukacją muzyczną w naszej rodzinie nie trzeba. Dopiero zdecydowana opinia naszego wuja Ludwika Butlera, który był I altowiolistą orkiestry Leningradzkiej Filharmonii, poparta zdaniem jego przyjaciela, dyrygenta Henryka Czyża, spowodowała, że wylądowałem w klasie fortepianu w szkole muzycznej na Wiktorskiej w Warszawie. Początkowo uczenie się muzyki było dla mnie fascynujące, później jednak szala zainteresowań zaczęła przeważać w stronę piłki, kajaków i innych tego rodzaju przyjemności. Szkołę podstawową skończyłem, ale po pierwszym roku nauki w szkole średniej postanowiłem jednak zostać koszykarzem i matematykiem i porzucić edukację muzyczną.
Po trzech latach które spędziłem na studiowaniu, jeżdżeniu na nartach, graniu w koszykówkę, ale również śpiewaniu w Chórze Uniwersyteckim, jeżdżeniu na rajdy i festiwale piosenki turystycznej, doszedłem do wniosku, że bardzo chcę uczyć się dalej. Udało się wrócić do szkoły, gdzie pod okiem pani profesor Jaśminy Strzeleckiej doszedłem do końca szkoły. Poszło jak z płatka, bo już wiedziałem, że to właśnie muzyką chcę zajmować się najbardziej.
Ponieważ w momencie skończenia Średniej Szkoły Muzycznej im. Fr. Chopina na Bednarskiej w Warszawie, miałem już dyplom magistra matematyki, więc nie wdając się w dalsze studia zacząłem pracować jako pianista grający muzykę rozrywkową. Pierwszy zawodowy zespół, w którym grałem to była grupa bluesowa Gramine. Zastąpiłem w niej Ryszarda Rynkowskiego, który w Gramine grał na fortepianie i śpiewał. Grałem z tym zespołem przez kilka miesięcy. Potem przyszła pora na prawie trzyletnią współpracę ze Zdzisławą Sośnicką. Sporo tras koncertowych, w tym kilka niezmiernie ciekawych wyjazdów na koncerty do Związku Radzieckiego. W roku 1981 grałem trasy koncertowe z grupą VOX aż do ogłoszenia stanu wojennego.
Jako że nie chcieliśmy grać koncertów po obowiązującej linii politycznej, więc wykorzystałem pierwszą nadarzającą się okazję żeby wyjechać na kontrakt. Trafiłem do Norwegii. Przez 10 lat nabywałem kolejnych doświadczeń i umiejętności pianistycznych. Od grania dancingowego, przez standardy, przeboje musicalowe, granie w piano barze, aż do nagrań w radio norweskim i występów na festiwalu w Hoyanger, gdzie zresztą występując w polsko-norweskim składzie zdobyliśmy pierwszą nagrodę dla najlepszego zespołu rozrywkowego zachodniej Norwegii. W latach 90-tych wróciłem na dobre do Polski bogatszy o wiele nowych pianistycznych umiejętności.
Od razu dało się je wykorzystać do autorskiego grania w zespole Mikroklimat, do pracy jako muzyk sesyjny, w szczególności przy nagrywaniu programów telewizyjnych: Szansa na sukces, Od przedszkola do Opola, Śpiewające fortepiany. Grałem też sporo muzyki tanecznej w prowadzonym przez siebie zespole Stand By, w zespole Jet Set Band Anatola Wojdyny i w zespole Malina Band (ze Śpiewających Fortepianów).
W roku 2021 dołączyłem jako pianista do zespołu Ciepłe Popołudnie, jak również reaktywowałem swoją ulubioną formę grania – w improwizującym trio z kontrabasem i bębnami. O tym poniżej.
TRIO JAZZAWE | GRANIE W ZESPOŁACH | FORTEPIAN SOLO | AKOMPANIATOR | PROGRAMY TELEWIZYJNE
Nie, nie jest to literówka. Nie mogę uważać się za muzyka jazzowego, ale uwielbiam grać muzykę improwizowaną. Szczególnie wspólnie z innymi muzykami, bo wtedy zjawisko wzajemnej inspiracji uruchamia się natychmiast. A jeśli jeszcze są to muzycy, z którymi dobrze rozumiemy się na różnych płaszczyznach życia, to przyjemność jest tym większa. Mimo, że muzyka którą gramy nie jest stricte jazzowa, to jednak łączy ją z jazzem pierwiastek improwizacji.
Od 2022 roku skład trio jest następujący:
– Maciek Szczyciński na kontrabasie i gitarach basowych
– Szymon Linette na perkusji
– Stanisław Szczyciński na fortepianie i fortepianie elektrycznym Rhodes
Mamy przygotowane trzy programy koncertowe:
– Fortepianowe wersje piosenek Wolnej Grupy Bukowina
– Projekt Norwegia – moje kompozycje nawiązujące do stylu muzyki skandynawskiej
– Ludus Danielis – średniowieczny dramat liturgiczny w wersji jazzowej
A historia trio fortepianowego jest taka:
W latach 90-tych rozpoczęliśmy granie w trio w składzie: Maciek Szczyciński na kontrabasie, Artur Chaber na bębnach i ja na fortepianie, lub na pianie Fendera. Przygotowaliśmy program złożony z moich kompozycji. Zagraliśmy kilka razy, a potem pochłonęły nas inne działania zawodowe i życiowe i granie w trio obumarło.
Dopiero pandemia w 2020 roku spowodowała powrót do idei grania w trio. Kwarantanna, odosobnienie, więcej czasu spędzanego w domu od razu zaowocowały moją znacznie zwiększoną dawką ćwiczenia na fortepianie i pracą nad przygotowaniem nowego programu. Przede wszystkim wróciłem do swoich utworów, które już wcześniej graliśmy w trio.
Kiedy poczułem potrzebę poszerzenia repertuaru i pracy nad nowymi utworami, przyszła mi do głowy idea zagrania wersji fortepianowych piosenek mojego ulubionego zespołu: Wolnej Grupy Bukowina.
Na początku powstały wersje piosenek na fortepian solo. Można ich posłuchać na moim kanale Youtube:
- Bukowina I https://www.youtube.com/watch?v=TW9klu3I24Q z pięknymi zdjęciami z Beskidu autorstwa Jacka i Tomka Ebertów
- Bez słów (Chodzą ulicami ludzie) https://www.youtube.com/watch?v=J6Ez_FmN3DU (nagranie ze studia Stolarnia, zdjęcia Janka Toruńskiego i Franka Eberta
- Majster Bieda https://www.youtube.com/watch?v=6ao6PQeODbY
Program składa się aktualnie z 14 piosenek Wolnej Grupy Bukowina.
Drugi program koncertowy trio fortepianowego nosi nazwę Norwegia. Program składa się prawie w całości z moich kompozycji, które bądź to powstały w Norwegii, bądź to stylistycznie nawiązują do muzyki skandynawskiej.
Trzeci program to jazzowe wersje tematów z dramatu liturgicznego z dwunastego wieku.
Podstawowym zespołem, z którym gramy koncerty naszych autorskich piosenek jest Mikroklimat.
Więcej o zespole można przeczytać w zakładce dotyczącej zespołu: https://mikroklimat.art.pl/zespol/
Od 2021 roku gram z zespołem Ciepłe Popołudnie.
Link do kanału YT: https://youtu.be/pSwaHA3pPn0
Link do profilu na Fejsbuku: https://www.facebook.com/CieplePopoludnie
I jeszcze trochę historii:
Moja zespołowa pianistyczna droga muzyczna miała następujące etapy:
- Zespół bluesowy Gramine
- Zespół akompaniujący Zdzisławie Sośnickiej
- Sekcja akompaniująca grupie VOX
- Tom-Tom Band (zespół Tomasza Jaśkiewicza i Tomasza Butowtta)
- Crossover (Bożena i Wojciech Zalewscy, Tomasz Pilewski)
- Zespół Szansy na sukces (doroczne koncerty w Sali Kongresowej – w ramach tych koncertów zespół grał m. in. z Czesławem Niemenem)
- Sekcja akompaniująca w programie Od przedszkola do Opola
- Stand By
- Zespoły akompaniujące na Festiwalu OPPA
- Zespoły akompaniujące na koncertach muzyki z Krainy Łagodności i Debiutach w ramach Festiwalu w Opolu.
- Malina Band (zespół z programu Śpiewające fortepiany)
- Zespół akompaniujący Irenie Santor (między innymi koncerty w Anglii)
- Sekcja akompaniująca Mumio i Magdzie Umer w programie Przybora na 102
Często dołączam do składu zespołów grających muzykę z Krainy Łagodności. W szczególności grywam z:
- Wolną Grupą Bukowina
- Naszą Basią Kochaną (zespół Jurka Filara)
Z Wolną Grupą Bukowina dokonywałem nagrań już w latach siedemdziesiątych. Moje piano Fendera można na przykład usłyszeć we wstępie do Nuty z Ponidzia. Brałem też udział w nagraniu paru płyt i paru koncertach Starego Dobrego Małżeństwa.
Partie instrumentów klawiszowych nagrywałem również na płytach Zbigniewa Wodeckiego i Danuty Błażejczyk.
W ramach Festiwalu Piosenki Dołującej tworzymy sekcję akompaniującą bazującą na zespole Transgrajpol.
W sytuacjach wydarzeń artystycznych, w których z różnorakich względów nie da się użyć muzyki, którą gramy w trio fortepianowym, zawsze pozostaje możliwość mojego grania solowego na fortepianie. Najlepiej jeśli mam do dyspozycji dobrze nastrojony fortepian akustyczny, ale możliwe jest też użycie instrumentu elektronicznego. Może być to Grand Touch Yamahy. Czasami grywam też na swoim przenośnym instrumencie Yamaha P-120.
Swoim słuchaczom mogę zaproponować szerokie spectrum repertuarowe. Grywam zarówno swoją autorską muzykę, swoje autorskie opracowania, ale również covery polskich i światowych evergreenów, jak również muzykę, którą komponuję na szczególne okazje. Mam w dorobku oprawę muzyczną na fortepianie solo uroczystości odbywających się w Zamku Królewskim w Warszawie i w Pałacu Łazienkowskim. Między innymi gale wręczenia nagród im. Jerzego Giedroycia, czy Orły Rzeczypospolitej. Zdarza mi się również serwować muzykę tła np. na wernisażach, czy innych artystycznych i społecznych uroczystościach, np. na Gali Sportu w Piasecznie.
Moim ulubionym zajęciem jest taperowanie do filmów niemych. W sezonie 2007-2008 miałem przyjemność co tydzień taperować do filmów wyświetlanych w kinie Iluzjon w Warszawie w ramach Programu Akademii Filmowej. Był to cykl wykładów i projekcji pod tytułem Narodziny i rozwój kina niemego 1898-1925. Akompaniowanie akcji filmowej znajduję jako wyjątkowo inspirujące i stawiające szczególne wymagania improwizującemu pianiście. Polecam siebie jako tapera do projekcji niemych filmów.
Spośród moich programów na fortepian solo polecałbym następujące kierunki repertuarowe:
- Norwegia – moja autorska muzyka o klimacie skandynawskim
- Piosenki Wolnej Grupy Bukowina – fortepianowe wersje z elementem improwizacji
- Światowe evergeeny – program bazujący na moich doświadczeniach pracy w Norwegii
- Polskie evergreeny – szczególnie polecam piosenki Kabaretu Starszych Panów
- Polskie i światowe kolędy i utwory świąteczne
Na dobrą sprawę zdecydowana większość moich działań artystycznych jako pianisty miała charakter akompaniamentu.
W związku z tym myślę, że to jest właśnie moja pianistyczna specjalność.
Owszem, zdarza mi się grać koncerty, gdzie to właśnie fortepian jest w centrum uwagi i kreuje wyraz artystyczny. Jednak często jest tak, że fortepian służy dla wzmocnienia przekazu artystycznego kreowanego przez solistę wokalistę, lub instrumentalistę. Należy w takiej sytuacji zadbać o to, żeby uważnie słuchać, analizować jaki rodzaj podkładu muzycznego najlepiej pasuje do danej sytuacji i ani na moment nie pozwalać sobie na granie pozbawione elastyczności. Pewien rodzaj zespolenia z solistą daje wielką satysfakcję artystyczną również akompaniującemu.
Doświadczenie umiejętności akompaniowania bardzo przydaje się w formacjach Mikroklimat i Ciepłe Popołudnie.
Programy telewizyjne typu Szansa na sukces, Od przedszkola do Opola i Śpiewające fortepiany to też była dla mnie znakomita szkoła akompaniamentu wszelkiego rodzaju solistom – dzieciom i dorosłym, mniej lub bardziej wyrobionym muzycznie wokalistkom i wokalistom, profesjonalistom i amatorom. Akompaniowanie twórcom i wykonawcom swoich piosenek na Festiwalu OPPA również często było dużym wyzwaniem. Granie z wokalistkami o wielkim doświadczeniu jak na przykład Irena Santor, z aktorkami (Dorota Stalińska, Anna Bojarska) to były wyzwania dla akompaniatora często trudne do przewidzenia. W roku 2021 jako akompaniator zagrałem koncert i dokonałem nagrania z Chórem Rosyjskim prowadzonym przez Irinę Puszkariewą. Tu z kolei akompaniament sprowadzał się na ogół do grania muzyki klasycznej.
Osobną umiejętnością jest animowanie wspólnego śpiewu, gdzie rodzaj akompaniamentu musi uwzględniać specyfikę grupowego, amatorskiego śpiewania.
Często akompaniuję na fortepianie prowadzonemu przez siebie chórowi. Tu z kolei sztuka akompaniowania musi być połączona ze sztuką dyrygowania.
Akompaniowanie jest niezwykle złożonym i pięknym światem interakcji i wspólnego tworzenia muzyki z innymi ludźmi.
W latach dziewięćdziesiątych wziąłem udział w nagraniach kilkunastu programów Szansa na sukces, kilkunastu edycji programu Od przedszkola do Opola i kilkudziesięciu programów Śpiewające fortepiany.
Udział w tych programach to była fascynująca przygoda. Spectrum stylistyki granych w tych programach piosenek było niezwykle szerokie: od Moniuszki do rapu. Umiejętności dzieci i dorosłych, którym wypadło akompaniować były też niezwykle zróżnicowanie. Umiejętność szybkiej transpozycji, wprowadzania do grania zmian wszelkiego rodzaju, była absolutnie niezbędna. Artyści będący gwiazdami tych programów też wywodzili się z różnych stylów i różnych światów muzycznych. Na przykład w programie Od przedszkola do Opola, gdzie prowadziłem sekcję akompaniującą, mieliśmy przyjemność grać z Mieczysławem Szcześniakiem, Jaremą Stępowskim, Igą Cembrzyńską, Andrzejem Rosiewiczem, Majką Jeżowską, Bogdanem Łazuką, Kasą, Andrzejem Rybińskim i wieloma innymi ciekawymi artystami.
Podobnie, granie w Szansie na sukces dawało okazję do zagrania na koncertach m. in. z Czesławem Niemenem, Andrzejem Piasecznym, Piotrem Szczepanikiem, Karin Stanek i innymi legendarnymi wokalistami.